Twierdziła, że masowe morderstwo było jej zemstą na społeczeństwie, podczas procesu nie wyraziła żalu za to, co zrobiła. Na ekrany warszawskich kin wszedł film opowiadający historię Olgi Hepnarovej– ostatniej kobiety straconej przez władze Czechosłowacji.

W lipcowy poranek rozpędzona ciężarówka wjeżdża w tłum czekających na przystanku tramwajowym ludzi, ginie osiem osób. Chociaż brzmi tragicznie znajomo, jest to opis wydarzeń, które wstrząsnęły Czechosłowacją w 1973 roku. Siedząca za kierownicą młoda kobieta nie próbowała uciekać, nie szukała też żadnego usprawiedliwienia dla swojego czynu. Tuż przed zabójstwem napisała list, w którym z mrożącą krew w żyłach determinacją stwierdza: Ja, Olga Hepnarová, ofiara waszego bestialstwa, skazuję was na śmierć przez przejechanie i oświadczam, że tych X ofiar to i tak za mało za moje życie. W marcu 1975 roku, niecałe dwa lata po tych wydarzeniach, na Oldze Hepnarovej został wykonany wyrok śmierci przez powieszenie.

Historię młodej morderczyni przybliża obraz Ja, Olga Hepnarová, będący efektem współpracy ekipy filmowej z Czech, Francji, Polski i Słowacji. Reżyserzy i zarazem scenarzyści filmu, Petr Kazda i Tomáš Weinreb, otwarcie przyznają, że zaintrygowała ich postać Hepnarovej, jej poczucie cierpienia za świat oraz samotna walka, jaką zdecydowała się wypowiedzieć społeczeństwu. Wydaje się, że zbrodnia, której dokonała, była w rzeczywistości rozszerzonym samobójstwem młodej mizantropki. Twórcy filmu nie udzielają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie: „dlaczego?”, ale poprzez ukazywanie kolejnych rys i pęknięć w osobowości Hepnarovej zachęcają widza do podjęcia próby samodzielnej interpretacji motywów kierujących tytułową bohaterką.

Niezwykle klimatyczne czarno-białe zdjęcia autorstwa polskiego operatora Adama Sikory oraz kombinacja delikatności i nieustępliwości zaprezentowana na ekranie przez odtwórczynię roli Hepnarovej, Michalinę Olszańską (wypowiadającą wszystkie kwestie w języku czeskim!), zostały docenione podczas zeszłorocznej 45. edycji festiwalu Lubuskie Lato Filmowe, podczas którego obraz otrzymał nagrodę Złotego Grona w kategorii Najlepszy Film. Produkcja ubiega się także o Czeskie Lwy - prestiżowe nagrody filmowe stanowiące czeski odpowiednik Oscarów: film otrzymał nominacje aż w ośmiu kategoriach, w tym dla najlepszej odtwórczyni roli kobiecej oraz najlepszego operatora. Ile statuetek otrzyma ostatecznie, dowiemy się podczas gali 4-go marca.

W Warszawie obraz Ja, Olga Hepnarová jest wyświetlany w kinach: Muranów, Kultura, Stacja Falenica, KC oraz Luna.

 

Autorka: Julia Witkowska