Byli, są i będą
Tak najkrócej można powiedzieć o Ukraińcach w Warszawie, która - jak każda metropolia w świecie wabi ludzi szukających nowych wyzwań lub ciekawszego życia. Ze względu na bliskość kulturową i stosunkowo niewielką odległość z nad Dniepru przyjeżdżają tu nie tylko, jak się potocznie uważa, pracownicy fizyczni, ale również studenci, artyści, naukowcy, biznesmeni, dziennikarze, literaci etc. Wschodnie oblicze stolicy to także cerkwie Grekokatolicka i Prawosławna oraz etniczni Ukraińcy, których w 1947 r. rozproszyła po całej Polsce deportacja znana jako operacja „Wisła”.
Media i organizacje z protestem w tle
Dziś w Warszawie znajduje się zarząd Związku Ukraińców w Polsce, wychodzi ukraiński tygodnik „Nasze Słowo” i działa wydawnictwo „Tyrsa”. Ukraińska Sekcja Polskiego Radio nadaje słuchane również nad Dnieprem ukraińskojęzyczne audycje informująca o Polsce, a w TVP3 istniał program „Telenowyny” – o życiu mniejszości ukraińskiej w Polsce, tłumaczony tekstowo docierał także do polskiego widza. O „Telenowynach” mówimy w czasie przeszłym, bo władze TVP podjęły w lipcu decyzję o rezygnacji z cyklu stwierdzając, że „działalność misyjna musi uwzględniać realia ekonomiczne”. Przeciwko takiemu traktowaniu cennej nie tylko dla społeczności ukraińskiej audycji zaprotestował ZUwP i szeroki rzesze widzów (protest można podpisać ze stron: www.kontynent-warszawa.pl , www.nslowo.pl , www.harazd.net , www.oup.ukraina.com.pl)
W mieście istnieje najstarsza i pierwsza w Europie (poza Ukrainą) Katedra Ukrainistyki, a w księgarniach można znaleźć tłumaczenia ukraińskich autorów, również współczesnych, takich jak Zabużko, Matios, Andruchowycz czy Żadan.
Odwiedzając Centrum Kultury Słowiańskiej przy ul. Jurija Gagarina w obszernej białorusko-rosyjsko-ukraińskiej propozycji można znaleźć oryginały tych i wielu innych pisarzy lub po prostu poczytać interesujące książki. Dużo nie tylko ukraińskiej muzyki folkowej oraz informacji o kapelach i wydarzeniach można znaleźć w Muzycznej Galerii Folkowej (ul. Nowogrodzka 46) Tadeusza Konadora – członka zespołu „Werchowyna”, który wraz z córką Agatą prowadzi również szkołę emisji głosu. W ubiegłym roku na stołecznej Pradze z inicjatywy Pawła Korzeniowskiego powstała galeria ArTtu specjalizująca się w promocji ukraińskiego i polskiego malarstwa, a z czasem grafiki i fotografii.


Po pierwsze: kultura
Wiele ukraińskich kulturalnych smaczków można odnaleźć w mieszczącym się w stolicy Państwowym Muzeum Etnograficznym. Od 2006 r. działa w Warszawie Towarzystwo Przyjaciół Ukrainy (którego prezesem jest jedna z bardziej znanych w Polsce Ukrainek - aktorka i producentka filmowa - Weronika Marczuk-Pazura) oraz Centrum Kultury i Informacji przy Ambasadzie Ukrainy w Polsce. Na fali akcji wspierania Wiktora Juszczenki powstała w 2004 r. w Warszawie organizacja Nasz Wybór – Ukraina zrzeszająca do dziś młodą ukraińską inteligencję, w większości studentów i pracowników naukowych. W ramach wspólnych lub niezależnych projektów wspomnianych instytucji w stolicy organizuje się różne przedsięwzięcia – od koncertów i wystaw, poprzez dni ukraińskiego teatru, przeglądy ukraińskich filmów, aż po uroczystości pamięci ofiar Wielkiego Głodu na Ukrainie czy oficjalne świętowanie Dnia Niezależności Ukrainy (24 sierpnia). Z koncertami przyjeżdżały do stolicy takie kijowskie muzyczne gwiazdy jak Okean Elzy, Mandry, Haydamaky czy Rusłana, oraz folkowo-rockowe grupy Hutir, Berkut i Horpyna tworzone przez przedstawicieli ukraińskiej mniejszości narodowej w Polsce. W Warszawie niestety nie istnieje jakaś flagowa impreza ukraińska – wyjątek może stanowić tu stołeczna Małanka (zabawa Sylwestrowa) organizowana w klubie CDQ, chociaż w 2009 r. impreza nie odbyła się, a zamiast niej młodzi Ukraińcy z warszawskiego koła ZUwP zorganizowali cieszący się nie mniejszą popularnością bal w klubie Karuzela. Póki sytuacja się nie zmieni, wszyscy, którzy pragną bardziej poznać kulturę wschodnich sąsiadów, muszą uważnie wyławiać ukraińskie elementy w kalendarzach imprez wielu stołecznych instytucji lub śledzić bogatą szczególnie latem kulturalną propozycję ZUwP oraz innych ukraińskich organizacji na terenie całej Polski (informacje na www.oup.ukraina.com.pl ).
 
 
Nie samym kwasem...
Chociaż w stołecznych sklepach znajdziemy ukraiński kwas chlebowy, kilka rodzajów piwa, wina oraz mocniejszych trunków, a ukraińska tradycyjna kuchnia stanowi niezaprzeczalny raj dla podniebienia – to w mieście do dziś nie zjawiła się typowa ukraińska restauracja, kawiarnia lub pub. Tę lukę w krajobrazie Warszawy powinien ktoś niezwłocznie zagospodarować. Taki punkt miałby wszelkie predyspozycje do tego, by stać się realnym miejscem spotkań wielu Ukraińców i sympatyków Ukrainy. Mógłby stać się wygodnym punktem informacyjnym oraz otwartym tętniącym życiem centrum kulturalnym.
 
Historia Warszawy z ukraińskiego punktu widzenia
Przytoczony powyżej obraz ukraińskiej Warszawy z pewnością jest obiektem otwartym, który ciągle można zapełniać nowymi elementami. W tym kontekście nie można nie wspomnieć o miejscach takich jak pomnik ukraińskiego wieszcza Tarasa Szewczenki u zbiegu ulic Goworka i Spacerowej czy Cmentarz Prawosławny na Woli, gdzie spoczywają m.in. żołnierze atamana Semena Petlury – ukraińskiego sojusznika marszałka Józefa Piłsudskiego w walce z Moskwą. Warto zaznaczyć, że stolica to także siedziba dworów znamienitych rodów ukraińskich – Świętopełk-Czetwertyńskich, Ostrogskich (pałac przy ulicy Tamka) czy Uruskich – kiedyś właścicieli pałacu przy Krakowskim Przedmieściu, na lewo od bramy Uniwersytetu Warszawskiego. Obecność w Warszawie w okresie międzywojennym ukraińskich emigracyjnych władz politycznych, szczególnie zaś funkcjonowanie władz Ukraińskiego Komitetu Centralnego oraz wielu innych organizacji i towarzystw sprawiło, że stolica Polski była w tym czasie bezsprzecznie najpoważniejszym centrum życia politycznego, społeczno-kulturalnego oraz naukowego ukraińskiej emigracji. Działało tu wiele instytucji kulturalnych, m.in. Ukraiński Chór Narodowy im. M. Łysenki, grupa artystyczna „Spokij” skupiająca architektów, grafików, malarzy, rzeźbiarzy, którym przyświecał cel postawienia ukraińskiej sztuki na równi z nowoczesną sztuką innych narodów. Ze stolicą Polski związany był także Teatr Ukraiński „Promień” i literacka grupa „Tank” tworzona przez wybitnych ukraińskich pisarzy, wśród których byli m.in. Jewhen Małaniuk, Jurij Łypa, Łewko Czykałenko, Ołena Teliha, Natalia Liwycka-Chołodna, Jurij Kosacz i inni. W 1930 roku w Warszawie powstał Ukraiński Instytut Naukowy, którego kolegium naukowe stanowili profesorowie: Ołeksander Łotocki, Roman Smal-Stocki, Wałentyn Sadowski i Bohdan Łepkyj. Instytut działał w ramach seminarium ekonomicznego, komisji prawniczej, komisji przekładu Pisma św. i ksiąg teologicznych na język ukraiński, komisji badań historii ruchu ukraińskiego, komisji do spraw badań problemów polsko-ukraińskich, seminarium filologii ukraińskiej. Prace publikowane przez członków UIN stanowią ważną część dorobku nauki ukraińskiej. Najbardziej płodnym autorem był Aleksander Łotocki, który przez cały okres działalności UIN gromadził niezbędną w pracy naukowej bibliotekę. Stanowiła ona największy zbiór ukrainistyczny w Warszawie, w 1939 roku liczyła 10 tysięcy pozycji. W 1929 r. powstała w Warszawie pierwsza Ukraińska Szkoła Dziecięca, a 4 lata później otwarto koedukacyjną ludową Szkołę im. Łesi Ukrainki. W mieście działały ukraińskie wydawnictwa, ukazywały się periodyki oraz prasa codzienna. Wśród wielu wybitnych ukraińskich postaci nie można pominąć żyjącego i pracującego w Warszawie w latach 1864–1867 ukraińskiego pisarza, historyka i etnografa Pantalejmona Kulisza oraz wspaniałej ukraińskiej wokalistki (sopran) i pedagog Salomei Kruszelnickiej. Śpiewaczka odniosła sukces we Włoszech w tytułowej roli Madame Butterfly Giacomo Pucciniego, występowała na scenie La Scali u boku legendarnego tenora Enrico Caruso, koncertowała w Ameryce Południowej, Paryżu, Rzymie, Lwowie, Krakowie i na wielu innych scenach. W latach 1898-1902 była gwiazdą Opery Warszawskiej. Parę lat wcześniej Warszawę podbił śpiewak Aleksander Myszuga, którego w swoim czasie uznawano za najznakomitszego z odtwórców tenorowych partii w operach Moniuszki na przestrzeni całej historii wykonawstwa tych dzieł. W zupełnie innej dziedzinie, ale również jako artysta, wsławił się Piotr Megik – znany ukraiński malarz, grafik, redaktor i działacz społeczny. Najpierw w 1921 r. Megik został studentem Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, aby później jego kolorowe rysunki preparatów medycznych widzianych pod mikroskopem były reprodukowane w czasopismach medycznych w Polsce i za granicą.
Nie całkiem koniec...
Powyższy nadal niekompletny obraz ukraińskiej Warszawy stanowi jednak dostateczne potwierdzenie założonego w tytule stwierdzenia. Na koniec można oczywiście je rozszerzyć - Warszawa była, jest i na pewno pozostanie istotnym miejscem w społeczno-kulturalnym życiu Ukraińców i Ukrainy. W politycznym zapewne też, bo jeszcze wielu powinno pamiętać pomarańczowy karnawał na stołecznych ulicach jako symbol sympatii warszawiaków i polskich władz do demokratycznych zmian w Kijowie...


Grzegorz Spodarek
 
(Część materiałów do tekstu użyczył ukraiński inżynier historyk-amator Roman Szagała, który planuje wydanie książki pod roboczym tytułem „Ukraińcy w Warszawie”).