Od wczoraj w warszawskim Muzeum POLIN można podziwiać ekspozycję „Szafa grająca! Żydowskie stulecie na szelaku i winylu”. Dla historyków, melomanów i buntowników.
Pierwowzór Szafy grającej... można było oglądać w 2014 roku w Muzeum Żydowskim w Hohenems. Następnie wystawa Jukebox. Jewkbox! A Jewish Century on Shellac&Vinyl powędrowała do Muzeum Żydowskiego w Monachium oraz Muzeum Żydowskiego w Londynie. Jej odsłona udostępniona w Muzeum POLIN została wzbogacona o polskie wątki w postaci zapisów dźwiękowych oraz informacji dotyczących polsko-żydowskich artystów.
Nie wszyscy wiedzą, jak ogromną rolę w rozwoju przemysłu fonograficznego odegrała społeczność żydowska. Wystarczy wspomnieć Emila Berlinera - wynalazcę gramofonu i płyty (1887 r.), który swoimi wynalazkami zapoczątkował epokę masowej rozrywki. Dystrybucja utworów muzycznych na płytach szelakowych i winylowych wyprowadziła kompozycje poza granice kraju twórców, umożliwiając artyście osiągnięcie statusu międzynarodowej gwiazdy. Muzyka była zawsze ważnym elementem tradycji żydowskiej, nic zatem dziwnego, że wielu spośród pierwszych kompozytorów, producentów i wykonawców muzyki popularnej było pochodzenia żydowskiego.
Ekspozycja w muzeum POLIN obejmuje m.in. muzykę kantoralną, folkową, jazz oraz muzykę popularną okresu międzywojnia i czasów powojennych. Na zwiedzających czekają między innymi nagrania filmowych przebojów w wykonaniu Zuli Pogorzelskiej i Mieczysława Fogga, tanga i fokstroty wykonywane przez orkiestrę Jerzego Petersburskiego i Artura Golda, ale także piosenki w interpretacji Barbry Streisand oraz utwory takich artystów jak Bob Dylan i The Ramones. Wystawę zamyka część poświęcona polskiej twórczości muzycznej kilkunastu ostatnich lat.
Oprócz nagrań, wywiadów i biogramów wybranych twórców, na ekspozycję składają się także oryginalne fonografy, gramofony i płyty. Nie mogło również zabraknąć prawdziwej szafy grającej z lat 50. XX wieku (tutaj miła niespodzianka: zwiedzający mogą odtwarzać na niej muzykę :) ).
Szafa grająca! Żydowskie stulecie na szelaku i winylu to gratka nie tylko dla pasjonatów historii muzyki. Wypełniona okładkami płyt sala wystawowa przypomina bardziej wnętrze sklepu muzycznego, a obecność gatunków stanowiących istotny element kontrkultury pozwala zrozumieć, jaką rolę w ruchach młodzieżowych odgrywali artyści pochodzenia żydowskiego. Nagrania utrwalone na szelaku i winylu są jednak czymś więcej niż tylko utworami muzycznymi – to zapis doświadczeń, lęków i nadziei minionych czasów.
Ekspozycję można oglądać w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN do 29 maja. Pełny program towarzyszących jej wydarzeń kulturalnych jest dostępny tutaj.
Autorka: Julia Witkowska