Miłośników azjatyckiego kina nie brakuje w Polsce. Należą jednak wciąż do tej wymagającej mniejszości, która nie wyczekuje kolejnych części 'Piły' i obojętnie przechodzi obok multipleksów. Nie są więc oczkiem w głowie polskich dystrybutorów filmowych i na ich potrzeby odpowiadają jedynie nieliczni. O tym co i gdzie (legalnie!) może fan azjatyckiej kinematografii w Warszawie znaleźć dla siebie – w kilku słowach poniżej. W przeciętnych sklepach znajdziemy niewiele wydawnictw DVD z filmami, za którymi stoją azjatyccy twórcy. Będą to głównie azjatyckie horrory i anime, przy odrobinie szczęścia znajdziemy oryginalną, tajską wersję 'Bangkok Dangerous'. Fanom mocniejszych wrażeń może odpowiadać oferta firmy Mayfly, która pokusiła się kiedyś o wydanie kilku tytułów w serii Asia Extreme. Pod tym samym hasłem obejrzymy część z nich bezpłatnie na iplex.pl.

Trochę więcej szczęścia mają miłośnicy japońskiej animacji, choć i tu nie ma powodów do zachwytu. Oryginalne anime na DVD kupimy od firmy Anime-Gate (wydawcy m.in. 'Appleseed'), ale tak naprawdę ciekawszą ofertę prezentują dystrybutorzy niewyspecjalizowani w anime. To Vision Polska wydało 'Księżniczkę Mononoke', Monolith filmy studia Ghibli, a IDG zaskoczyło wszystkich dystrybucją 'Ghost in the Shell' w Polsce.

Azjatyckie kino najwyższej klasy na DVD oferuje jedynie Gutek Film. W jego katalogu znajdziemy filmy, które można już zaliczyć do klasyki kina azjatyckiego: '2046' Wong Kar Waia, 'Grę wstępną' Takeshi Miike, 'Lalki' Takeshi Kitano, trylogię zemsty Park Chan Wooka czy 'Pusty dom' Kim Ki Duka. Dla niektórych wydarzeniem roku na rynku DVD jest wydanie przez Gutek Film pakietu 6 filmów japońskiego mistrza – Yasujiro Ozu.

Prawdziwy miłośnik kina najbardziej spragniony jest jednak dzieł prezentowanych na dużym ekranie. Filmy z Azji goszczą już regularnie na polskich festiwalach. Warszawiacy mogą uważać się pod tym względem za szczególnie uprzywilejowanych. Oprócz kilku tytułów na Warszawskim Festiwalu Filmowym, każdej jesieni ma miejsce prawdziwa azjatycka, kinowa uczta dla oczu. Odbywający się wówczas Festiwal Filmowy Pięć Smaków, który początkowo był przeglądem jedynie filmów wietnamskich, od dwóch lat oferuje widzom bogaty program kina azjatyckiego. Większość filmów prezentowanych na festiwalu nigdy wcześniej nie gościła w polskich kinach.

Zaraz po Festiwalu Filmowym Pięć Smaków odbywa się w Warszawie Festiwal Filmy Świata, którego program azjatycki w 2010 roku szczególnie się wyróżniał. Organizator festiwalu, Agencja Promocji Manana, nie tylko zaprezentowała na festiwalu film wietnamskiego twórcy Di Phan Danga – 'Nie bój się, Bi', ale wprowadzi go również w styczniu do dystrybucji kinowej. Oprócz tego za sprawą Manany wchodzi do kin zdobywca tegorocznej Złotej Palmy w Cannes – tajski obraz Apichatponga Weerasethakula o niebanalnym tytule 'Wujek Boonmee, który potrafi przywołać swoje poprzednie wcielenia'.

Można mieć nadzieję, że zbliżający się rok 2011 będzie jeszcze lepszy dla miłośników kina Azji. Już teraz wiemy, że podczas Ery Nowych Horyzontów we Wrocławiu odbędzie się przegląd japońskich filmów z gatunku pinku eiga. Po prezentacji kinematografii Tajlandii i Singapuru, czeka nas też podczas 5. Festiwalu Filmowego Pięć Smaków święto kina z Tajwanu i kolejna dawka kinematografii koreańskiej.

Doceniane i nagradzane na całym świecie kino azjatyckie, znajduje coraz szersze grono widzów w Polsce. Miejmy nadzieję, że tendencję wzrostową utrzymamy co najmniej do 2060 roku, kiedy i tak Chiny będą już rządzić światem.


Tekst: Dam Van Anh