Nazywam się Jesús Estrada i pochodzę z Guadalajary w Meksyku. Pierwszy raz przyjechałem do Polski w 1995 roku. Piszę ten artykuł, aby przedstawić mój punkt widzenia i poprawić opinię na temat kuchni meksykańskiej, jaka krąży powszechnie w Polsce.
Jestem z zawodu muzykiem i tym też zajmuję się w Polsce. Jako Meksykanin widzę, że w polskich restauracjach serwujących jedzenie meksykańskie trzeba jeszcze wiele poprawić. Kiedy przyjechałem do Polski w 1995 roku przeżyłem zaskoczenie, gdyż wszystko było dla mnie nowe i inne, a ja byłem przyzwyczajony wyłącznie do kuchni meksykańskiej. Będąc w Polsce, ciągle szukałem restauracji lub prawdziwych produktów meksykańskich, jednak zawsze kończyło się to fiaskiem. Po wielu latach, gdy zrozumiałem, że nie znajdę jedzenia jakiego szukam, musiałem przyzwyczaić się do polskich potraw.
Mijał czas, a ja poznając większość restauracji meksykańskich w Polsce, zdałem sobie sprawę, że sprzedawane przez nich jedzenie tylko w nazwie jest meksykańskie, a w rzeczywistości niewiele ma wspólnego z prawdziwymi smakami z Meksyku. Byłem przekonany, że restauracje nie mogły odzwierciedlić meksykańskich smaków z uwagi na brak oryginalnych produktów na polskim rynku, jednak z czasem zauważyłem, ze te produkty zaczęły się pojawiać, a restauracje mimo wszystko nie wykorzystywały tego. Słynne w restauracjach chili con carne albo nachos, które nie są powszechne w Meksyku, tak naprawdę poznałem dopiero w Polsce. Tortilla pszenna używana w Polsce do burrito w Meksyku używana jest tylko w niektórych regionach, a tortilla, która jest obecna codziennie w każdym domu meksykańskim, jest zrobiona natomiast z mąki kukurydzianej.

Wracając do meritum – obecnie w Polsce można już znaleźć całą gamę produktów i przypraw meksykańskich, takich jak tortilla kukurydziana, achiote, różne rodzaje suszonego chile czy świeżą kolendrę. Mimo tego restauracje nie zmieniają swojego menu i nie upodobniają go do kuchni meksykańskiej.

W 1995 roku zarejestrowanych zostało 80 Meksykanów w Polsce, przez co było nam trudno zaistnieć i poprawić smak Meksyku w Polsce. Teraz jest nas już 150 osób, jednak w dalszym ciągu to niewielka liczba. Chciałbym również zaprzeczyć panującej błędnej opinii, że kuchnia meksykańska zawsze jest pikantna, a jej podstawą są nachos, fajitas albo burrito.

Jakiś czas temu zostałem zaproszony jako juror do znanego polskiego kulinarnego programu telewizyjnego, gdzie miałem oceniać potrawy przygotowane przez uczestników programu. Zaakceptowałem zaproszenie, bo powiedziano mi, że jestem odpowiednią osobą, aby oceniać przygotowywane posiłki. Jednak na miejscu zorientowałem się, że tego dnia wcale nie będzie potraw meksykańskich i pomyślałem tylko: 'Co ja tutaj robię ?'.
Już chciałem zrezygnować, jednak aby nie prowokować problemów zostałem na nagraniu. W jury było nas 6 osób: szefowie kuchni - Chińczyk, Tajlandczyk, Arab, a także znany polski szef kuchni i krytyk kulinarny, rosyjski krytyk kulinarny oraz ja – meksykański muzyk. Byłem lekko poddenerwowany. Do programu przygotowałem się z wielkim entuzjazmem i zadowoleniem, mając nadzieję, że będę mógł wyrazić moją opinię o potrawach meksykańskich przygotowywanych w Polsce i doradzić jak to można poprawić. To niestety nie miało miejsca.
I tu się potwierdza moja teoria, że w Polsce prawdziwe meksykańskie jedzenie nie jest dobrze znane, nawet telewizja nie znalazła meksykańskiego szefa kuchni.

Zapewne teraz zadajecie sobie pytanie dlaczego to wszystko opowiadam? Kieruję to do osób, którym nie smakuje jedzenie meksykańskie takie jak nachos, burritos, tacos z tortilli pszennej, kurczak w czekoladzie – dziwne połączenia, jakie stosują polscy szefowie kuchni. To wszystko nie jest prawdziwym meksykańskim jedzeniem i w ogóle nie przypomina kuchni meksykańskiej! Pomimo tego wiele z tych dań jest naprawdę smaczne, lecz nie odzwierciedlają naszego smaku, meksykańską mają tylko nazwę. I jeżeli ktoś mówi, że nie lubi jedzenia meksykańskiego to znaczy, że jeszcze go nie próbował albo próbował jedynie w Polsce.

W Meksyku istnieje niezwykła różnorodność dań. Każde miasto ma swoje specjały. Przez dwanaście lat pracując jako muzyk w znanej restauracji zawsze chciałem, by podawano tam prawdziwe meksykańskie jedzenie i przez te wszystkie lata próbowałem to zmienić – jednak bez skutku. Aż do tego roku. Dzięki kierownikowi restauracji, w której pracuję, po przedstawieniu wszystkie uwag i spostrzeżeń, wzięliśmy się do pracy i w końcu jest miejsce, gdzie po raz pierwszy są przygotowywane prawdziwe meksykańskie potrawy takie jak pozole, birria czy enchiladas. To miejsce to warszawska restauracja El Popo.
Dzięki użyciu stuprocentowych produktów meksykańskich, widzę ogromne osiągnięcia restauracji i jedzenia meksykańskiego w Polsce. Myślę, że nigdy nie jest za późno, by zacząć i w ten sposób Polacy będą mogli sami stwierdzić, że jedzenie meksykańskie to nie nachos czy burrito. W ten sposób my, Meksykanie mieszkający w Warszawie, w końcu mamy miejsce, gdzie chcemy się spotykać, by smacznie zjeść i z czystym sumieniem możemy polecić to miejsce każdej osobie – niezależnie czy jest to Meksykanin czy Polak. Teraz restauracja specjalizuje się w prawdziwe meksykańskim jedzeniu, a my nie możemy już powiedzieć, że nigdzie w Polsce nie można skosztować prawdziwej kuchni meksykańskiej.


Tekst: Jesús Estrada