Przed wyjazdem na Sri Lankę wiedziałyśmy jedno - co zrobić jak pijawka wbije się w nogę. I to, że słowo 'Cejlon' pobudza wyobraźnię. Teraz wiemy już trochę więcej - w jaki sposób wyznacza się w tym kraju datę ślubu, w co dzieciaki bawią się na ulicach, dlaczego w restauracjach talerze wyłożone są torebkami foliowymi, jak poznać dobry jogurt kupiony na targu, jak tańczą przy dźwiękach bębnów lankijscy mężczyźni i dlaczego warto jechać tam, gdzie przewodnik mówi, że nic ciekawego nie ma. 

Na Sri Lankę pojechałyśmy w ucieczce przed zimą. Wydawać by się mogło, że wybrany przez nas kierunek to raj na ziemi - piaszczyste plaże, plantacje herbaty, słonie żyjące na wolności, kolorowo ubrane kobiety i to podrównikowe słońce... Oraz chyba nigdzie na świecie podróżowanie nie jest tak proste. Jednak jak tylko zechce się zadać parę pytań i posłuchać co ludzie mają do powiedzenia w pociągu Sri Lanka odkrywa drugie oblicze, będące mieszanką doświadczeń z wojny domowej, tsunami sprzed 11 lat i rzeszy osób, które opuściły kraj w poszukiwaniu chleba. Sri Lanka - mały kraj z wielkim potencjałem i z wielkimi wyzwaniami do pokonania.

Opowieść będzie w dwugłosie, więc poznacie zarówno wrażenia osoby, dla której ta część Azji była odkryciem, jak i tej która najszczęśliwsza czuje się chodząc boso po buddyjskich świątyniach - każdy dla siebie coś znajdzie.

Cafe 8 Stóp,
ul. Ratuszowa 2

www.8stop.pl