Jak pracują Brazylijczycy i Argentyńczycy? Jak żyją Chilijczycy na południu i co się dzieję jak wybuchnie wulkan? Jak smakuje trzęsienie ziemi i czy lepsze jest asado od churrasco? Dlaczego Latynosi są „caliente” i gdzie mieszkają gaucho? Ile razy na dzień trzeba się uśmiechnąć i zapytać jak się masz? Ile mate można wypić i ile gór przejść? Czemu Andy kradną serce i czy chilijskie są ładniejsze od boliwijskich? Gdzie są najlepsze milongi i forró? Jak kilka miesięcy może wszystko wywrócić do góry nogami? Chcesz wiedzieć, to wpadnij na opowieść dziewczyny, która wsiąknęła w latynoską kulturę tak bardzo, że wszędzie się spóźnia i musi się śmiać średnio raz na minutę

Zapraszamy na drugą część opowieści Kasi Pięty.

Życie w Ameryce Południowej było od zawsze jej marzeniem. Nie miała pojęcia, czy to przez oglądane telenowele z Lucecitą czy może przez widoki And na fotografiach. Wiedziała tylko, że musi się tam znaleźć na dłuższą chwilę i pobyć z Latynosami, nie ważne kim będą. Całkiem przypadkiem nadarzyła się okazja, więc nie znając języka, odrzuciła inną propozycję, odeszła z sensownej pracy i powiedziała najbliższym, że musi ale wróci. A potem już tylko wariowała od latynoskich uśmiechów i prób ich zrozumienia. Całkiem przypadkiem, na niecały rok, ze stacją w Brazylii a potem i do Argentyny, Paragwaju, Boliwii, Urugwaju i Chile.

- Gdzie Ty znowu chcesz jechać? - pytali z troską, bo znowu coś na wymyślałam, jak na dziewczynę oddychającą podróżami przystało.
- Do Patagonii, mówiłam już!
- Ale wymyślasz. Do jakiej znowu Patagonii? Nie wystarczy ci, że do Chile i Argentyny miałaś jechać? ;-)

Opowieść podczas slajdowiska poprowadzi Kasia Pięta - niby pani inżynier ale z zacięciem podróżniczo-artystycznym, autorka bloga:
www.niemogeusiedziec.blogspot.com
www.facebook.com/niemogeusiedziec


Południk Zero,
ul. Wilcza 25