„KISZYNIÓW OD ŚWITU DO ZMIERZCHU” - życie w Kiszyniowie to nie bajka. Filmowy portret stolicy Mołdawii niesie ze sobą obrazy, które są tego potwierdzeniem. Oglądamy morderczą harówkę robotników w niesamowitym wnętrzu fabryki cegieł ukrytym pod ziemią w zboczu góry, śledzimy codzienną krzątaninę sprzedawczyni, która w sklepie, jak na posterunku, pojawia się już bladym świtem. Mieszkańcy Kiszyniowa są zaradni: jeśli nie mogą inaczej, zakładają małe biznesy w swoich mieszkaniach. Wchodzimy do takiego zakładu fryzjerskiego w bloku. Nieco ironiczny wydźwięk w tym kontekście zyskuje scena degustacji wina, podczas której przyszli koneserzy goszcząc się w luksusowej restauracji poznają tajniki receptorów smakowych, i uczą się rozpoznawać właściwe kolory i zapachy trunku stanowiącego naturalne bogactwo Mołdawii i jej znak rozpoznawczy. Największą siłą tego filmu są jednak wypowiedzi bohaterów. Z nich dowiadujemy się konkretnych informacji o zarobkach, warunkach pracy, służbie zdrowia, bezrobociu, polityce i emigracji. Te zdania padające w rozmowach, brzmiące naturalnie i bez dziennikarskich intencji stają się źródłem konkretnej wiedzy o życiu mieszkańców Kiszyniowa, przypominają, że prawdziwy dokument żywi się okruchami realności.
Film zrealizowany przez studentów Akademii Muzyki, Teatru i Sztuki.
Opieka artystyczna: Maciej Drygas, Andrzej Musiał, Rafał Listopad.
czas trwania: 40 min
„EREWAŃ OD ŚWITU DO ZMIERZCHU” - jeden z bohaterów tego filmu, operator wielkiego dźwigu budowlanego patrzy na miasto z wysoka. Widzi niejedno. Ten dystans i samotność na wysokościach prowokuje do przemyśleń, którymi chętnie się dzieli z twórcami filmu. Kamera i my, widzowie, razem z nią przejmujemy ten punkt widzenia. Oglądamy z góry dachy domów, wijące się wśród nich pasma ulic i nagle zauważamy młodą dziewczynę, robiącą fotografie. Ona też lubi odgórną perspektywę. Maluje panoramy miasta z widokami dachów o spokojnej, nieco melancholijnej kolorystyce. Paradoksalnie jednak, ten film trzyma się blisko ziemi. Widzimy jak żyje wielodzietna rodzina, w której ojciec zbiera złom a jeden z synów sprzedaje na ulicach śródmieścia święte obrazki za grosze. Widzimy jak w piwnicznej piekarni pracują kobiety wypiekające starodawnym sposobem lawasze, ormiańskie chleby. Przyglądamy się także codziennym rytuałom starego małżeństwa, ich pogodnym pogwarkom, niespiesznym gestom i milczeniu, w które się pogrążają. Spokojna narracja filmu próbuje uchwycić coś, co wypełnia przestrzeń pomiędzy wzniosłą perspektywą dźwigu z widokiem na Ararat a przyziemną krzątaniną wokół codziennych spraw, walką o przeżycie kolejnego dnia. Każdy widz będzie musiał nazwać to po swojemu.
Film zrealizowany przez studentów Erewańskiego Państwowego Instytutu Teatru i Filmu.
Opieka artystyczna: Jacek Bławut, Marcel Łoziński, Vita Żelakeviciute
czas trwania: 42 min
Wstęp wolny
Staromiejski Dom Kultury
Rynek Starego Miasta 2
Wstęp wolny
Staromiejski Dom Kultury
Rynek Starego Miasta 2