Płasko o zwierzętach i przemocy - nowa wystawa

Malarstwo, odkąd pozbyło się wymogu przedstawiania, znalazło nowy problem: czy malować przestrzennie - z iluzją rzeczywistości, czy płasko - by uwolnić formę?
Ten błahy z pozoru dylemat można rozciągnąć na kolejną kwestię: jak malować, czy o czym malować. Fundamentalne dla gatunku pytania genetycznie przechodzą z pokolenia na pokolenie. Tym razem dwoje młodych malarzy: Maria Juen (Austria) i Sebastian Krok (Polska) w nowej przestrzeni Austriackiego Forum Kultury w Warszawie pokazują zestaw prac pod dwuznacznym tytułem 'Płasko o zwierzętach i przemocy'.   Czy ich płasko malowane obrazy zawierają tylko wrażenie przestrzeni i tylko pozór psychologicznej głębi? Dwuwymiarowość, w której rozgrywają się małe tragedie wędrujących insektów i przekwitających kwiatów Marii Juen, czy cierpienia ćwiartowanych pędzlem postaci Sebastiana Kroka - wyraża się we współczesnym języku malarskim, stosowanym i zrozumiałym - kreującym światy o zmiennej ilości wymiarów: dosłownych i metaforycznych.