SPOJRZENIE NA DECENTRYZM
Czy decentryzm jest sztuką, czy kolejnym izmem? I co w ogóle można nazywać sztuką, a co nie?
W dobie, kiedy sztuka stała się bardzo eklektyczna i praktycznie wyczerpała swoje nośne przesłania duchowego piękna, decentryzm daje nadzieję na to, że wysiłek intelektualny twórcy nie będzie się marnował na pokazywanie kupy w słoikach.
Decentryzm pozwala artyście na wiele możliwości wyrazu swoich uczuć, zarówno w formie jak i w treści. Daje sposobność twórcy pokazania świata swoich wewnętrznych przemyśleń i podzielenia się tym z widzem.
Jednocześnie zaprasza widza do gry intelektualnej.
Dla mnie ideą decentryzmu jest to, że nie wszystko jest pokazywane na obrazie, tylko jakaś część, co daje do myślenia widzowi i pobudza jego wyobraźnię.
Ideałem jest, kiedy artysta potrafi tak zainspirować widza, że widz odczyta prawidłowo zamiar twórcy.
W moich pracach ważny jest moment, kiedy coś, co jest tylko pokazane jako chwila, staje się treścią obrazu. Moja praca to dyptyk. Składa się z dwóch obrazów i nazywa się 'Randka'. Starałam się w niej wyrazić ten nieuchwytny moment, który staje się treścią i który, mam nadzieję, widz prawidłowo odczyta.
[Lili Fijałkowska, prezentująca na wystawie dyptyk 'Randka']
Wernisaż w czwartek 27 listopada 2008 r. o godzinie 19.00.
Wystawa czynna od 28 listopada do 31 grudnia 2008.
Centrum Promocji Kultury Dzielnicy Praga Południe m.st.Warszawy
ul. Podskarbińska 2