Julita Malinowska prezentuje prace malarskie, dla których bezpośrednią inspiracją stała się fascynacja orientem, kulturą innych krajów i kontynentów, a bezpośrednia potrzeba jej wymalowania narodziła się podczas podróży do Tajlandii, Indii i Nepalu. Podejmuje rzadko pojawiający się we współczesnym malarstwie wątek radości życia, hedonistycznej zabawy. Ponownie człowiek, tym razem ze względu na przejmujący go stan relaksacji, zostaje postawiony w centrum uwagi. Bohaterami jej płócien są dzieci o orientalnej urodzie, ciemnej karnacji, które ukazuje nagie w promieniach słońca i falach oceanu oddane beztroskim pląsom.
Kompozycje budowane są niezwykle prostymi środkami. Artystka przedstawia czasem jedną, a innym razem grupę dwóch postaci, które wyraźnie odcinają się od tła. Pokazuje je jako „przyłapane” w ekspresyjnym ruchu, bądź swobodnie ze sobą igrające.
Ucieka od konwencjonalnej zabudowy powierzchni płótna, ku bezpretensjonalnej i wyestetyzowanej prostocie zawartej w geometrii figur i monochromatycznych zestawieniach barw. Pomimo żaru słońca i zachwytu nad egzotyczną przyrodą odwiedzanych krajów, autorka wprowadza bardzo oszczędną, wyważoną i chłodną kolorystykę.
Postaci jakby wycina z płaszczyzny pokrytej jednolitym kolorem. Zaburza tradycyjne myślenie o kompozycji asymetrycznie zestawiając drobną postać z dużą powierzchnią jednobarwnego płótna. Stosuje zaskakujące ujęcia i skróty perspektywiczne. Maluje przede wszystkim kolor, światło i formę, to nimi uplastycznia ciemną dziecięcą sylwetkę oraz różnicuje barwy toni wody i piaszczystej plaży.
Dzieła jej odznaczają się przemyślaną kompozycją. Jedne sceny dzieją się jakby w zwolnionym tempie (podkreślenie wyjątkowości wybranego momentu), inne notują kulminację ekspresji. To kameralny, intymny świat dzieci pokazanych w bezgranicznej przestrzeni, gdzie jedyne ograniczenie otwartych kompozycji stanowią formaty płócien.
Jednym razem opowiada o samotności człowieka, podkreślonej dodatkowo wyobcowaniem jego sylwetki z monochromatycznego tła, innym, o intymności prowadzących rozmowę pośród fal par, których świadkiem są odbijające się w wodzie ich cienie. To notatka z ulotności i kruchości ludzkiej egzystencji, w której czas przestaje istnieć. To również powrót do dzieciństwa jako utraconego raju.
Z głębokim podziwem dla egzotycznej natury, prostoty jej komponentów – form i kolorów, autorka szuka w niej miejsca dla człowieka oraz malarskich inspiracji.
Salon Sztuki 49
Al. Jana Pawla II 49
www.salonsztuki49.pl
www.julitamalinowska.com