MSN w Warszawie zaprasza na konferencję dotyczącą sztuki kinetycznej i op-art'u.Idee zrodzone w kręgu dadaizmu i konstruktywizmu na początku wieku w okresie powojennym przeżywały swój swoisty renesans i stanowią znak fascynacji ruchem - jego efektami, estetyką, dynamicznymi możliwościami tworzenia nowych, interaktywnych relacji z publicznością.

Głośna wystawa 'Le Mouvement' ('Ruch') zorganizowana w paryskiej galerii Denise René w 1955 roku przywracała awangardowe zainteresowania ruchem w konstrukcjach przestrzennych, łącząc takich artystów, jak Alexander Calder, Marcel Duchamp i młodszych: Yaacov Agam, Pol Bury, Robert Jacobsen, Jesús Rafael Soto, Jean Tinguely, Victor Vasarely i wielu innych. Powojenny, wypełniony migrantami Paryż stał się niejako kolebką poszukiwań sztuki odzwierciedlającej chwiejną równowagę, a jednocześnie - przez fascynację nauką, nowymi technologiami i cybernetyką - rozbudzającej nadzieje na przyszłość. Konferencja 'Inny Transatlantyk. Sztuka kinetyczna i op-art w Europie Środkowo-Wschodniej i Ameryce Łacińskiej' to próba spojrzenia na ten nurt z nowej perspektywy.

Przez krótki, ale historycznie znaczący moment w okresie powojennym, od późnych lat 50. do początku lat 70., artyści Europy Środkowo-Wschodniej oraz Ameryki Łacińskiej ulegli wspólnemu entuzjazmowi wobec sztuki kinetycznej i op-artu. Stanowiło to rodzaj alternatywy i wyzwania dla północnoatlantyckiego mainstreamu: osi łączącej główne ośrodki artystyczne (Paryż, Londyn i Nowy Jork) i wytwarzane przez nie kolejne trendy: począwszy od malarstwa gestu z koncepcją artysty-geniusza (nie tylko w abstrakcyjnym ekspresjonizmie i kolejnych formach post-ekspresjonizmu, ale także w takich nurtach, jak Art Brut, Fluxus, Nouveau Réalisme, itp.), przez pop-art, minimalizm, aż po konceptualizm i tzw. praktykę post-konceptualną.

W tym samym czasie, i niejako w cieniu tych trendów, zaczęły pojawiać się alternatywne osie łączące Warszawę, Budapeszt, Zagrzeb, Bukareszt, Buenos Aires, Caracas i São Paulo. Były to sieci praktyk artystycznych poświęcone zupełnie odmiennym zagadnieniom estetycznym i sytuujące się wobec wspólnego doświadczenia politycznych totalitaryzmów. Zagadnienia te zorganizowane były wokół paradygmatu postępu i nauki (znajdujących się w kryzysie w zniszczonej wojenną pożogą Europie i niepopularnych wśród amerykańskich artystów i intelektualistów będących świadkami zrzucenia przez ich kraj dwóch bomb atomowych na Japonię), pojęć maszyny, technologii i percepcji.

Ruchome, tworzone często w multidyscyplinarnych zespołach realizacje bardziej niż mistrzowskimi, kompletnymi czy gotowymi obiektami przedstawianymi publiczności do podziwiania, były dla swoich odbiorców – zarówno w muzeach, jak i w przestrzeni publicznej – rodzajem otwartej propozycji. Zdecentrowane, nieosadzone i ciągle zmieniające swoje parametry były rodzajem eksperymentu artystycznego z szerokimi konotacjami utopii społecznej i politycznej. Tym samym sztuka kinetyczna i op-art tego okresu były znakiem zupełnie innej przedmiotowości, wyrastającej z kompletnie innej koncepcji podmiotowości.

Jednym z celów projektu 'Inny Transatlantyk. Sztuka kinetyczna i op-art w Europie Środkowo-Wschodniej i Ameryce Łacińskiej' jest opisanie geopolitycznego kontekstu sytuacji, w której sztuka kinetyczna i op-art były de facto promowane jako pewnego rodzaju oficjalna sztuka państwowa akceptowalna dla reżimów politycznych wrogo nastawionych wobec bardziej swobodnych w formie abstrakcji czy ekspresji. Argumentacja z zakresu historii sztuki leżąca u podstaw niniejszego projektu badawczego stanowi pewną spekulację, propozycję hipotetycznej odpowiedzi osadzonej w szerokich ramach społeczno-politycznej historii, teorii kultury oraz próbę odpowiedzi na pytanie o to, co powodowało, iż artyści działający w tak różnych kontekstach kulturowych gromadzili się wokół konkretnego paradygmatu estetycznego, tak pośpiesznie wykreślonego z XX-wiecznego kanonu historii sztuki północnoatlantyckich ośrodków władzy.

'Inny Transatlantyk. Sztuka kinetyczna i op-art w Europie Środkowo-Wschodniej i Ameryce Łacińskiej' jest tym samym ćwiczeniem w nieustającym przepisywaniu historii: przywracaniem teraźniejszości tego, co wydaje się odległą i nieprzeniknioną przeszłością.

Wstęp wolny!

Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie
ul. Pańska 3
www.artmuseum.pl