Duma Syjamu niewiele zmieniła się od stuleci. Turysta zobaczy delikatny uśmiech, dłonie złożone w geście 'łaj' i przyjmie to za dobry omen. Lecz jakie jest prawdziwe znaczenie tego zachowania? Ile trzeba, by zacząć rozumieć, o co tam naprawdę chodzi?
Zachodni Laos, ta kraina rozmywa się się coraz bardziej, w drapieżnym żywiole Syjamu. Jego mieszkańcy pod naciskiem Tajów coraz częściej utożsamiają się z Bangkokiem, bardziej niż z Luang Prabang, czy Pakse. Ich alfabet, zakazany przez tajskich królów, został już zapomniany. Pozostaje muzyka, potrawy, język, choć nie nauczany w szkołach. I serce. Spokojne i łaskawe.
Daniel Drelich, który od ponad 10 lat mieszka w Tajlandii, poprowadzi nas w delikatne objęcia tej kultury.
Wstęp wolny
Południk Zero,
ul. Wilcza 25
Wydarzenie na Facebooku