-


Dajekutiun był pewną formą wychowania dzieci, praktykowaną w Armenii i innych częściach Kaukazu. W Armenii dotyczyła młodocianych synów miejscowych książąt zwanych nachararami. Synów wysyłało się do innych nachararów, panujących nieraz w odległych prowincjach, aby ich tam wychowano i wyedukowano. Prawdopodobnie w wieku 15-tu lat młodzi wracali do własnego domu, nieraz z małżonką ze swej „adoptowanej” rodziny. Między młodzieńcem (zwanym san – wychowanek, przybrany syn, protége) a goszczącym go nachararem (zwanym dajék) nawiązywała się więź na całe życie. Gdy młodzieniec wracał do domu z żoną, mogło to umocnić wzajemne interesy obu domów książęcych. Nie sposób jest określić dokładnie, od kiedy praktykowano dajekut’iun wśród Ormian.
Najwcześniejsze źródła historyczne pisane po ormiańsku datują się z V wieku po Nar. Chr., ale dajekut’iun mógł być praktykowany w Armenii wiele stuleci wcześniej. W takiej czy innej postaci dajekut’iun dotrwał do XIX w., chociaż informacje o bardziej nowoczesnych zachowanych formach tego zwyczaju pochodzą z Gruzji i innych części Kaukazu raczej niż z Armenii. Etymologicznie wyraz dajék jest zapożyczony z języka farsi; pokrewne formy znajdujemy też w językach kurdyjskim, paszto (afgańskim) i baluczi (beludżyjskim). Wyraz dajék jest nadal używany we współczesnej ormiańszczyźnie, lecz znaczenie jego jest ograniczone do: niańki, piastunki. Lecz u klasycznych pisarzy ormiańskich z V w. termin ten miał więcej niż jedno znaczenie. Tłumacze Biblii na język ormiański (w latach 430-440) używali wyrazu dajék w odniesieniu do (1) ‘niańki’ (np. Ks. Wyjścia 2:7, Ks. Liczb 11:12, Ruth 4-16, Ks. IV Królewska 11-2, II Ks. Kronik 22:11); (2) ‘wychowawczyni dziecka’ (Genesis 35:8, I List do Tessaloniczan 2:7); (3) ‘specjalnego opiekuna, któremu powierzono edukację i wyżywienie dziecka na określony czas’ (Izajasz 49: 23, ACTS 13-1, I Ks. Machabejska 6:14-15). Właśnie w tym ostatnim znaczeniu prawdopodobnie użył tego tytułu biograf ormiański Koriun, piszący w V w. Koriun użył przysłówka dajekabar (= na sposób dajeka, tzn. troskliwie, pieczołowicie) by opisać jak Mesrop Masztoc trudził się, by nauczyć alfabetu ormiańskiego niepiśmiennych mieszkańców okręgu Goght.

O ile można ustalić znaczenie terminu dajék w V wieku w opowieściach ormiańskich, o tyle badania nad instytucją dajekut’iun napotykają na poważne trudności. Trudności te wynikają z charakteru samych źródeł. Po pierwsze, żadne z zachowanych ormiańskich źródeł historycznych nie omawia szczegółów tej instytucji. Tacy autorowie jak: P’awstos Buzand i Ghazar P’arpec’i (V wiek) pisali dla swych współczesnych, którzy doskonale znali cechy i implikacje stosunku dajeków współcześnie. Z tego względu pisarze ci nie odczuwali potrzeby zdefiniowania tych terminów. Skutkiem tego, w wielu przypadkach, świadectwa tyczące dajekut’iun nie są bezpośrednimi stwierdzeniami, lecz aluzjami, tzn. stosunek dajek jest implikowany, chociaż terminu dajék nie używa się. Innym problemem jest fakt, że dajekut’iun funkcjonował raczej w zakresie prawa zwyczajowego niż normatywnego prawa Ormian. I tak, dokument o wielkiej wadze dla historii prawa we wczesnej Armenii Kanony Soboru w Szahapiuwenie” (r. 444), nie wspomina ani o dajekach ani o dajekut’iun. Poza tym tak, jak każda instytucja po długim okresie istnienia, dajekut’iun niewątpliwie ulegał powolnym (acz nieraz niezauważalnym) zmianom w ciągu wieków. Ale źródła nie dają o nim żadnej informacji. Jest rzeczą wysoce prawdopodobną, że niedostateczność informacji spowodowała iż H.Adontz i C.Toumanoff (dwaj najwybitniejsi XX-wieczni etnografowie badający starożytne społeczeństwo Armenii) całkowicie pominęli rolę dajekut’iun w historii Armenii. Jednak istnienie pokrewnych instytucji w Gruzji i innych okolicach Kaukazu nie umknęło uwadze uczonych. Na przełomie XIX i XX w etnografowie gruzińscy i rosyjscy opisali swe badania na temat podobnych praktyk wśród Abchazów, Osetyńców, Gruzinów, Mingrelów, Swanetów, Chewsurów i Pszawanów.

W 1962 r. A.Grigolia opublikował dane dotyczące „pokrewieństwa mlecznego”, które odnalazł w sprawozdaniach badaczy europejskich podróżujących po Kaukazie.

Niniejsze opracowanie ma na celu zbadanie wzmianek w literaturze ormiańskiej V w. o dajekut’iun, czyli o powierzaniu dzieci opiece innych rodów, a następnie ocenić je w świetle informacji o XIX-wiecznych podobnych zwyczajach na Kaukazie, zawartych w artykule A.Grigolii Pokrewieństwo mleczne na Kaukazie.

Zanim przejdziemy do zbadania źródeł ormiańskich, należy powiedzieć parę słów o społeczności książęcej „nachararów”, w której praktykowano dajekut’iun. Od najdawniejszych czasów nachararowie, czyli książęta panujący na Wyżynie Armeńskiej, nie stanowili jednolitej grupy. Na długo przed objęciem tronu Armenii przez ród Arsacydów (Arszakuni), co się stało w Roku Pańskim 63, inne rody panowały nad mniejszymi lub większymi połaciami Wyżyny Armeńskiej jako władcy niezależni. W niektórych przypadkach drzewo genealogiczne poszczególnych rodów sięgało wstecz do czasów Królestwa Urartu (przed VI w. przed Nar.Chr.). W IV i V w. naszej ery nachararowie, stojący na czele swoich, klanów, mogli stanowić część możnowładztwa dworskiego sprawującego władzę, lecz w licznych przypadkach indywidualne rody były pod względem wojskowym równie potężne, a politycznie równie wpływowe jak królewski ród Arsacydów, a nieraz i bardziej. Jedna część arystokracji składała się więc z dynastów, czyli potomków starodawnych rodów, którzy dzierżyli władzę na podstawie praw dziedzicznych. Druga część wielmożów zaś była kreowana na arystokrację spośród urzędników wyznaczonych przez koronę. Ponieważ ród Arsacydów usiłował objąć swoją władzą większą część Wyżyny Armeńskiej, starał się traktować dynastów na równi z nachararami świeżo nobilitowanymi przez króla. Tę fikcję prawną rozumieli członkowie takich starożytnych rodów jak Mamikonianowie, Bagratydzi i Artsruni. Rody te miały okresy swego panowania w Armenii na wiele lat przed królowaniem Arsacydów i były doskonale tego świadome. Tak więc ilekroć Arsacydzi próbowali scentralizować władzę nad regionami Armenii historycznej, zawsze wchodzili w konflikt z prominentnymi nachararami, którzy uważali Arsacydów za „pierwszych wśród równych” raczej, niż za wszechpotężnych monarchów, do czego aspirowali Arsacydzi. Taka sytuacja polityczna nie istniała wyłącznie w Armenii. Była też i cechą charakterystyczną ustroju potężnego sąsiada Armenii na wschodzie – Iranu. W rzeczy samej, tytuł monarchy irańskiego szachinszach, tak jak i armeński ark’ayic’ ark’ay (król królów), odzwierciedlał zarówno w IV i V wieku po Nar.Chr. jak i długo przed tym nie tyle wielkość absolutnego suwerena, ile uznanie faktu, że ci monarchowie byli królami innych królów. Kiedy ci „inni królowie” byli książętami tegoż króla, rolą jego było raczej przewodniczyć, niż rządzić.

Zarówno w Armenii jak i w Iranie wewnętrzne konflikty przybierały postać otwartych lub ukrytych działań wojennych, prowadzonych przeciw koronie przez książęce rody bądź pojedynczo, bądź w konfederacjach. W obu społecznościach (ormiańskiej i irańskiej) korona – kiedy była dostatecznie silna – usiłowała fizycznie zniszczyć rebelianckie lub niesubordynowane rody. W IV i V w. w Armenii ród Arsacydów próbował wielekroć wytracić oporne rodziny nachararskie. Lecz nie było to sprawą prostą. By zniszczyć ród czy rodzinę nachararską, która nieraz składała się z tysięcy spokrewnionych osób) oraz by skonfiskować jej ziemie dla korony, trzeba było zabić wszystkich męskich członków rodu. Jeśli przeżył choć jeden potomek płci męskiej mógł on, po dojściu do pełnoletności, zażądać zwrotu wszystkich ziem, uprzednio należących do jego rodu. A w systemie prawa zwyczajowego, panującego w Armenii, koronę można było zmusić do pełnego zwrotu ziem i do osadzenia na stolcu książęcym jedynego pozostałego przy życiu członka rodu.

W tak potencjalnie niepewnych warunkach życia, wielkie rody nachararskie czyniły odpowiednie kroki, by uniknąć całkowitego wyniszczenia. Wydaje się, że troska o przetrwanie rodu była pierwotnym bodźcem, który doprowadził do powstania instytucji dajekut'iun wśród książąt. Albowiem, jeśli młodociani synowie nacharara mieszkali w różnych odległych częściach kraju, to napad skierowany przeciw centrum księstwa i masakra rodu mogły przyczynić wielkie straty w ludziach lecz dzieci (a więc i przyszłość rodu) pozostawały bezpieczne. Powierzanie jedynych pozostałych przy życiu magnackich dzieci innym rodom miało ogromne znaczenie w Armenii w okresie nachararyzmu, szczególnie dla rodów opiekujących się. które spodziewały się zyskać na tym, że ich potomkowie połączą swą linię rodową z liniami dzieci powierzonych ich opiece. Oprócz zapewnienia przeżycia rodu w czasach niebezpiecznych, dajekut'iun służył jako środek jednoczenia rodów nachararskich w czasach względnego pokoju. Wpływ opiekuna-dajéka na jego wychowanka był wszechstronny i trwały. Podobnie przybrane dziecko (san) w późniejszym życiu czynił wszystko, co było w jego mocy, by pomagać swojemu opiekunowi i jego rodzinie.

W pismach armeńskich historyków V w., takich jak Agatangeghos (Historia, wyd. Robert Thomas, Albany 1976), P’awstos Buzand (Historia Armenii, Wenecja 1933) i Ghazar P’arpec’i (Historia Armenii, Tyflis 1914) zachowały się interesujące wzmianki o dajekut’iun, które potwierdzają podwójną naturę tej instytucji.

Maciej Bohosiewicz



Źródło informacji: www.kontynent.waw.pl
Zgłoś aktualizację tego artykułu - zaloguj się
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.